środa, 28 sierpnia 2013

Przemyślenia # Ich sens.

Witajcie.


 Czasami tak sobie myślę, jaki sens ma życie?
Co się stanie, jeśli wybuchnie wojna w naszym ojczystym kraju, i bliscy polegną na naszych oczach?
Sumienie przybije nas do grobu i wyniszczy nasz rozum. 
Stracimy nad sobą panowanie. 
Liczyć będzie się, tylko jedno - śmierć. 


Ostatnio rozmawiałam z mamą i zapytała mnie, co jest najważniejsze w życiu.
Odpowiedziałam jej, że teraz na pewno nauka, rozwijanie pasji oraz dalsze poznawanie świata.
Moja rodzicielka zapytała, co później?
Cóż, później zapewnie przyjdzie czas, na założenie rodziny, i ustabilizowanie się w nowym miejscu. 
A potem?
Potem, jedyne czego ludzie pragną, po spełnieniu wszystkich bożych sakramentów to śmierć.
Choć czasami nie wyjaśniona, bardzo przyjemna.


Kiedyś oglądałam Ekspres Reporterów, i zostałam obdarowana nowymi doświadczeniami.
Jest coś takiego jak śmierć kliniczna.
Następuje ona w utracie jakiejś ważnej funkcji jak np. bicie serca, czy oddychanie.
Ludzie wtedy giną, nieświadomie, ale giną. 
Ze śmierci klinicznej można się nie obudzić. 
Niektórzy w wywiadach, mówili, że chcieli tam zostać. Było im tam dobrze.
Nie odczuwali bólu, byli odporni na smutek i cierpienie.


Sama chciałabym, kiedyś przejść szczęśliwie na drugą stronę.
A wy?

~Werkoss

2 komentarze:

  1. Nie wiem, co by się stało. Myślę, że jedne z najważniejszych w życiu rzeczy są przyjaźń, odnalezienie prawdziwej miłości, pasji... Żyje się tylko raz - to zdanie ma dwa znaczenia. Chcę być po środku, ale nie zawsze się to udaje. Tylko niektórzy ludzie mają odwagę żeby wykorzystać życie na 100%. Czy to dobre? Nie wiem. Czy to złe? Nie sądzę. Wiem tylko, że w życiu ponad wszystkim góruje jedno: bądź sobą. Podoba mi się ten post. Mnie do takich przemyśleń skłania właśnie jesień. Czy tobie już udzielił się nastrój smutnej, listopadowej i burej atmosfery? Czasami mam wrażenie, że ludzie bardzo rzadko myślą o swojej przyszłości. Myślę że to źle, ponieważ trzeba mieć plany co do życia. Ale nie można sobie powiedzieć: umrę w fotelu w swoim domku w Londynie - nigdy nic nie wiadomo. Cieszę się, że potrafisz się nie tylko śmiać, ale też myśleć o poważnych sprawach.
    http://calajasuperfoxia.blogspot.com/
    Foxia *_*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach...noo ,nie wiem co powiedzieć ;x

    OdpowiedzUsuń